LEWART ZA MOCNY

W ramach środowej przełożonej kolejki Łada Biłgoraj podejmowała na własnym stadionie Lewart Lubartów. Faworytem tego meczu byli oczywiście goście, którzy w tej rundzie nie przegrali jeszcze żadnego meczu i cieszyli się z 17 zdobytych goli i tylko dwóch straconych. Po meczu z Ładą i zwycięstwie 3:0 piłkarze z Lubartowa jeszcze poprawili ten imponujący bilans.

Początek meczu należał do Łady. Po akcji Lewartu Janusz Birut posłał długą piłkę do Jurija Perina, sędzia jednak uniósł chorągiewkę sygnalizując spalonego, choć jak się zdaje, nie był on jednak na spalonym. Chwilę później Damian Rataj oszukał obrońców gości i dośrodkował w pole karne. Karol Misiarz mógł uderzyć, ale zgrał jeszcze do Biruta. Jego uderzenie lewą nogą było jednak niecelne.

W 17 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Arkadiusz Czok, ale nie zagroził bramce Lewartu. W kolejnej akcji Perin dośrodkowywał do Rataja, ale nie zdołał uderzyć z pierwszej piłki i skończyło się na niczym. Po dobrym początku meczu później goście oddali pole gry rywalowi. W 25 minucie Lewart po raz pierwszy zagroził bramce Łady i od razu skutecznie. Duży błąd popełniła biłgorajska defensywa. Adrian Pikul mijał biernie stojących obrońców i strzałem z dystansu pokonał Łukasza Szawarę.

Wynik 0:1, mimo prób doprowadzenia do remisu, utrzymał się do przerwy.

Na początku drugiej odsłony swojej szansy nie wykorzystał Jurij Perin. Napastnik Łady nieczysto trafił w piłkę i zmarnował dobrą okazję. W 51 minucie jeden z obrońców Lewartu interweniował tak niefortunnie, że niemal wbił piłkę do własnej bramki.

Znów po kilkunastu dobrych minutach w wykonaniu Łady później więcej do powiedzenia mieli goście, którzy raz po raz konstruowali akcje takie jak ta, w której zabrakło skutecznego wykończenia. W 65 minucie Janusz Birut nieprzepisowo powstrzymywał rywala w polu karnym i sędzia bez wahania odgwizdał rzut karny. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Karol Bujak, który bez najmniejszych problemów zdobył gola na 2:0 dla Lewartu.

Łada próbowała odpowiedzieć. Nieźle zapowiadającą się akcję zakończył mało precyzyjny strzał wprowadzonego chwilę wcześniej na boisko Pawła Nawrockiego. W 88 minucie najniższy na boisku Michał Skubis wygrał walkę o piłkę i ładnie uderzył głową. Bramkarz gości jednak nie dał się pokonać.

Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do Lewartu. W 90 minucie Arkadiusz Adamczuk poradził dobie z defensywą Łady i ustalił wynik meczu na 0:3.

 

ŁADA 1945 BIŁGORAJ – LEWART LUBARTÓW 0:3 (0:1)

Skład: Łukasz Szawara – Dariusz Kuliński (77′ Kamil Hanas), Paweł Sobótka, Iwan Oleksiuk, Bartłomiej Myszak, Karol Misiarz (75′ Mariusz Szarlip), Janusz Birut, Marcin Dycha (56′ Paweł Nawrocki), Arkadiusz Czok (62′ Michał Skubis), Damian Rataj, Jurij Perin.

 

Kolejny mecz Łada rozegra w najbliższą niedzielę  przed własną publiczności. Rywalem „biało-niebieskich” będzie Powiślak Końskowola. Początek spotkania o godzinie 15:00.